Ten pierwszy zaszczytny post planowałem poświęcić czemuś co będzie łatwe do opisania, ale pozostanie jednak czymś 'wyjątkowym' lub po prostu - innym. Wybór padł - w sumie całkiem przypadkowo - na importowany napój z zachodniej części kontynentu o nazwie "Arizona", smak Half Iced & Half Lemon Tea.
Około 300-400 ml puszkę nabyłem w Piotrze i Pawle, za
około 4zł. Dość specyficzna nazwa smaku każe nam wierzyć, że w środku
zamknięte są smaki: herbaty cytrynowej i herbaty mrożonej. Jak dla mnie trochę to
masło maślane, ale przechodzę do degustacji. Smak niczym się nie różni od naszych ogólnodostępnych "herbat". Przeważa smak zwykłej herbaty, ale czuć przyjemną nutkę cytryny. Równie słodka, co jej odpowiedniki. Spodziewałem się czegoś innego, mocniejszego, ale dla producenta wystarczy, że coś innego jest na etykiecie. Nie mniej jednak polecam, bo mimo, że wypadła poniżej moich oczekiwań, to faktycznie jest smaczna.
Cena: granice 4zł
Smak: delikatny, przyjemny
Ocena: 6/10 bo poniżej oczekiwań
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wpisz swój komentarz