piątek, 12 czerwca 2015

Dzień bekonu w Burger King! Chilli Cheese Burger, Whopper Bacon & Cheese, Rodeo Burger

Konia z rzędem temu, kto wprowadził w Burger King'u możliwość dodania bekonu do każdej kanapki za 1,50zł. Jestem zwolennikiem tej możliwości i niech nigdy nie zostanie ściągnięta. Ponieważ porwałem się na aż trzy kanapki, przechodzę do meritum nie owijając w bawełnę. 

Podchodzę do kasy, zamawiam, płacę, czekam. W kuchni przygotowują dla mnie Chilli Cheese Burger i Rodeo Burger, każdy z dodatkową porcją bekonu (2 plastry) oraz Bacon & Cheese Whopper. Po jakichś 3 minutach słyszę wywoływanie mojego imienia. Po tak krótkim czasie spodziewałem się suchego, zimnego mięsa, nie roztopionego sera, i suchych na wiór bułek. Jak było na prawdę?

Chilli Cheese Burger:
Małych rozmiarów kanapka raczej na mniejszy głód. Cena również nie wygórowana bo burger bez dodatków kosztuje 4,95zł. W pszennej bułce z sezamem znajduję 36g wołowiny, plaster sera, 4 plasterki jalapenos, pikantny sos chilli oraz dobrane 2 plasterki bekonu. Bułka jest przypieczona od środka, na zewnątrz ciepła i puszysta. Wołowina dopiero co ściągnięta z grilla, jest soczysta, gorąca, smaczna. Wbrew wszystkim stereotypom, mówiącym, że w miejscach takich jak Burger King da się zjeść tylko papier, a jak ktoś ma szczęście to psa, stwierdzam, że to nie prawda. Kotlet jest z prawdziwej wołowiny, soli i pieprzu. Smak mięsa jest taki sam jak w tego dostępnego w sklepach spożywczych, ponadto jest grubo mielona, przez co można wyczuć strukturę mięsa. Mit obalony. Idąc dalej, spoczywa na niej plaster sera, rzecz jasna roztopiony. Serce kanapki, czyli jalapeno - jak na burger takich rozmiarów ilość plastrów jest w zupełności wystarczająca, bo papryczka jest obecna przy każdym kęsie. Wspaniale chrupie, jest ostra, pasuje do sera i wołowiny. Nadaje kanapce charakteru i sprawia, że nie jest monotonna. Dodatkowej ostrości nadaje sos w podwójnej porcji. Dopełnieniem smaku i tak dobrze wyważonej kanapki jest bekon. Został dobrze wysmażony, ponadto czuć aromat wędzenia. Jako dodatek, świetnie pasuje do chrupiących jalapenos, ciekawie łącząc smaki. Całość dobrze do siebie pasuje, dlatego kanapka jest w istocie smaczna. Mała cena, ciekawy, nie monotonny smak, czego chcieć więcej? Sukces tkwi w prostocie. 



Rodeo Burger:
Wielkość ta sama, cena ta sama, tylko skład inny. Bułka, 36g wołowiny, plaster sera, 2 krążki cebulowe, sos Barbecue i dobrany bekon. Mięso podobnie jak w poprzedniku, dobrze wysmażone, soczyste, ciepłe i smaczne. Pod wpływem jego temperatury ser został roztopiony, sklejając ze sobą mięso z krążkami cebulowymi. Obtoczone w panierce i smażone na głębokim tłuszczu krążki okazują się być nieco oszukane. W środku nie ma kawałka cebuli, a jego miejsce zajmuje tajemnicza papka, która cebulę przypomina tylko smakiem. Na domiar złego, panierka jest zbyt twarda, nie jest przyprawiona, przez co jest mdła i nie smaczna. Same krążki są według mnie zbyt długo smażone, bo delikatnie czuć woń spalenizny. Sos, który miał być idealnym połączeniem smaków okazał się kompletną klapą, jego tutaj nie ma, przez co kanapka jest strasznie sucha. Poczułem go może dwa razy, a powinien mi towarzyszyć cały czas. Dobrze chociaż, że i tak był smaczny. Ostatni element - bekon - wypada dobrze, jak w Chilli Cheese, jednak żałuję, że sos i krążki wyszły słabo, bo ich smaki połączone ze smakiem bekonu tworzą jeden z najlepszych efektów z jakim miałem w życiu do czynienia. Kto nie próbował, niech zrobi to już teraz! Podsumowując, składniki do siebie pasują, i całość zdecydowanie byłaby smaczna, gdyby była przyrządzona jak należy od początku do końca. Jest potencjał. 


Bacon & Cheese Whopper:
Wariancja flagowej kanapki sieci. Dużo większa i droższa, cena wynosi 13,95zł. Co drzemie w środku pszennej bułki? 81g wołowiny, kilka plastrów bekonu, plaster sera, cebula, pomidor, sałata, majonez i ketchup. Bułka jest naprawdę spora, podobnie jak soczysty i świeży kotlet. Na nim spoczywa roztopiony plaster sera, być może nawet 2, sądząc po wielkości mięsnego krążka. Kolejne piętro kalorycznej wieży to bekon. Jest go sporo, nie sądziłem, że zostanę tak hojnie potraktowany. Umiejętnie wysmażony, nie jest żylasty, a mimo to z bliżej nie określonej przyczyny lekko ciągnie się wyciągając ze sobą kolejne kawałki z wnętrza burgera. Nie mniej, smakuje wyśmienicie. Spoczywająca na bekonie cebula pokrojona w piórka daje o sobie co jakiś czas znać chrupiąc i przełamując w ten sposób smak całości. Do tego 2 plastry pomidora, aczkolwiek odrobinę za zimnego - zaburza spokojną kompozycję. Sałata tylko leży, nadając kolorystyczny akcent całości, takie jej zadanie. Sosy, które zaproponował Burger King w swojej flagowej kanapce nie powalają, ale zawsze lepiej dostać majonez i ketchup niż nic. Jest smacznie, soczyście i syto, na to liczyłem i się nie zawiodłem.




Miejsce: Burger King
Cena Chilli Cheese/Rodeo/Bacon & Cheese: 4,95zł/4,95zł/13,95zł + 1,50zł za bekon każda
Ocena: Chilli Cheese - 10/10
               Rodeo - 6,5/10
               Bacon & Cheese - 9/10